Metamorfozy III
"SONIA byĹa maleĹkÄ , bardzo wystraszonÄ suczkÄ , Ĺşle znosiĹa schronisko. Kiedy trafiĹa do naszego domu byĹa jak kolejny czĹonek naszej rodziny. Nie potrafiĹa szczekaÄ, byĹa nieufna i bardzo smutna:( Dzisiaj SONIA jest radosna,szczÄĹliwa i peĹna Ĺźycia. Uwielbia zabawy z dzieÄmi. W jej psich oczkach widaÄ jaka jest szczÄĹliwa:) DziÄkujemy za to, Ĺźe mogliĹmy daÄ jej ciepĹo domowego ogniska:) Pozdrawiamy:)"
"Po adopcji Otis czuje siÄ coraz lepiej. Na poczÄ tku poznaje mieszkanie ale z kaĹźdym dniem coraz pewniej siÄ w nim czuje i zwiedza je. WidaÄ, Ĺźe jest szczÄĹliwszy. Powoli zaczyna byÄ coraz bardziej ufny i polegaÄ na nowych opiekunach:)"
KEVIN - POZNAĹ
Mniej wiÄcej 3 miesiÄ
ce temu zamieszkaĹ u nas 9-letni pies Rysiek, teraz Leo. Bardzo sie baĹ i byĹ podejrzliwy wobec wszystkiego, co sie dziaĹo u nas w domu i obok domu. Kroczek po kroczku zaczÄĹyĹmy zdobywaÄ jego zaufanie, to byĹ proces.... OkazaĹo sie, ze Leo nie chce mieÄ do czynienia z mÄĹźczyznami. OdkryĹyĹmy to, kiedy Leo po dwóch tygodniach pobytu u nas miaĹ zostaÄ na trochÄ z opiekunem (no tak, mÄĹźczyzna!), Leo uciekĹ ze strachu! ZdarzyĹo sie to dwa razy. Za kaĹźdym razem trzeba byĹo go dĹugo szukaÄ, raz byĹ caĹÄ
noc poza domem, w dodatku byĹa wtedy gÄsta mgĹa! ByĹyĹmy potwornie wystraszone i Leo pewnie teĹź. Ale wróciĹ do nas i teraz prowadzimy wspaniaĹe Ĺźycie razem.
Leo nie ma zÄbów, ale uwielbia odpowiedniÄ
dla siebie karmÄ. SchudĹ o jakieĹ 2 kg dziÄki dĹugim spacerom. JuĹź jest na tyle odwaĹźny, Ĺźeby sobie pobiegaÄ (“sprintuje”), a jego kondycja bardzo ale to bardzo siÄ poprawiĹa. Lubi wychodziÄ na dwór ale teĹź kocha leĹźeÄ sobie wygodnie na kanapie, albo zwyczajnie, byÄ przy nas. No i polubiĹ opiekuna ! Od czasu, gdy poznaĹ piszczÄ
cÄ
piĹeczkÄ, wrÄcz lubi sie bawiÄ! Ĺťyje sobie szczÄĹliwie z naszym innym psiakiem (15 lat), duĹźo przebywajÄ
razem, wrÄcz szukajÄ
sie, leĹźÄ
przytuleni do siebie i stymulujÄ
sie nawzajem. No po prostu Leo jest idealnym dla nas psem!
DziÄkujemy osobie ds. kontaktu w DA, która nam bardzo pomogĹa w czasie ucieczki Leo!
PRALINKA - KRAKÓW
Drodzy Opiekunowie,
ChoÄ nasze milczenie trwaĹo doĹÄ dĹugo, bo prawie rok (zabraliĹmy psiaka 19. marca zeszĹego roku), to wcale nie tak, Ĺźe nie myĹleliĹmy przez ten czas o podzieleniu siÄ z Wami losem psiska, które wziÄliĹmy do WrocĹawia. WrÄcz przeciwnie, obiecanek, Ĺźe w koĹcu siÄ odezwiemy byĹo juĹź na tyle sporo, Ĺźe wstyd nie pozwalaĹ nam juĹź dĹuĹźej na taki brak wieĹci z naszej strony. WĹaĹciwie to nie z naszej, a z Julka, który za schroniskowych czasów byĹ Kermitem.
DĹugo by pisaÄ o tym maĹym, biaĹym, kochanym Psisku, ale to wĹaĹciwie historia dwóch róĹźnych psów. Ta przestraszona kulka, po którÄ
pojechaliĹmy do Krotoszyna przez prawie miesiÄ
c nie wychodziĹa spod ĹóĹźka, baĹa siÄ zrobiÄ nawet maĹego kroku na podwórku, trzÄsĹa siÄ bez najmniejszych przerw i baĹa siÄ zasnÄ
Ä, tylko czuwaĹa ze skulonymi uszami. W miÄdzyczasie wyszedĹ spod ĹóĹźka, kazaĹ siÄ gĹaskaÄ, robiĹ Ĺmieszne miny, ale zostaĹ psem bojÄ
cym siÄ kuchni, Ĺazienki, otwartej dĹoni, gwaĹtownych ruchów, trzasków, niskich mÄskich gĹosów, duĹźych ludzi i innych psów. Teraz jest z nami maĹa biaĹa, najkochaĹsza na Ĺwiecie psina, która Ĺpiewa, Ĺźeby wpuĹciÄ jÄ
do ĹóĹźka, bije ĹapÄ
po gĹowie, Ĺźeby siÄ z niÄ
bawiÄ, biega jak oszalaĹa, jest miĹoĹnikiem przewracanek z pudlem Figiem i kotkÄ
MilkÄ
(kuzynostwem z KĹodzka), podgryza piÄty, chodzi na dwóch Ĺapach i potrafi zrobiÄ na powitanie obrót (w bok, przód i tyĹ). Jest po prostu Juliuszem z Chachalni (bo podobno tam zostaĹ zĹapany?), popularnym na caĹym osiedlu i zatrzymujÄ
cym urokiem przechodniów. DziÄkujemy za Julka!
Na dowód tych zmian doĹÄ
czamy kilka zdjÄÄ, które mamy aktualnie w zanadrzu. I obiecujemy siÄ czasem odzywaÄ w Julka imieniu, jeĹli jesteĹcie oczywiĹcie jego losami zainteresowani :)
SARA i MYSZA - Mosina .... niezĹa balanga musiaĹa byÄ ;)