Metamorfozy VII
Piko (obecnie Odi) zamieszkaĹ w Berlinie :)
Limonka i Mrówka pozdrawiajÄ
z Warszawy :)
CzaruĹ - pierwsze chwile w nowym domu w Warszawie :)
Julian Ĺle fotÄ z Krakowa :)
Frania pozdrawiam z Warszawy :))
"Franczeska jest z nami od juĹź od póĹ roku! DZIÄKUJEMY!!
RozĹmiesza nas kaĹźdego dnia! Jej adopcja to jedna z najlepszych rzeczy, która Nam siÄ przytrafiĹa!
Jak sobie pomyĹlÄ, Ĺźe to kochane przytulaĹne stworzenie, które kocha czĹowieka ponad wszystko spÄdziĹo w schronisko miesiÄ
c swojego krótkiego Ĺźycia, a bóg wie co byĹo wczeĹniej o mi Ĺzy do oczu napĹywajÄ
!
Francia jest niezwykle mÄ
drym psiakiem. MaĹa kombinatorka z niej. ChÄtnie siÄ uczy i sĹucha, ale teĹź chÄtnie dziaĹa na wĹasnÄ
ĹapÄ
. ;) WpasowaĹa siÄ w naszÄ
rodzinÄ idealnie. Nie wyobraĹźamy sobie Ĺźycia bez Niej!
W domu to Ĺpioch (z chwilowymi napadami gĹupawki) czasem Ĺpi nawet do 11, a na spacerach wariat i dzikus. Jej ulubiona zabawa to wyflaczanie (wypatroszanie) maskotek.
Kocha wszystkich i wszystko! Wszyscy psiarze z okolicy jÄ
znajÄ
i lubiÄ
. Nikt nie wierzy,ze ‘takie piÄkne psy sÄ
w schroniskach’, a my mówimy, Ĺźe sÄ
, tylko trzeba umieÄ to piÄkno dostrzec i pomóc je wydobyÄ. Nasza Franczeska to przecieĹź byĹ psi wrak (1,5kg chudsza niĹź teraz, skoĹtuniona, skulona ze smutnym spojrzeniem..) a teraz? Wszyscy biorÄ
jÄ
za sznaucera, albo pytajÄ
co za rasa, a my zawsze z dumÄ
odpowiadamy, Ĺźe to ”kundelek schroniskowy”.
Pracujemy nad Jej lÄkami. Najgorzej jest podczas burzy, ale za to nie boi siÄ juĹź gwarnej ulicy (!) Nie sÄ
dziĹam, Ĺźe tak szybko to siÄ stanie! KiedyĹ na dĹşwiÄk samochodu (a co dopiero caĹego ruchu ulicznego) podkulaĹa ogon i w panice próbowaĹa wyskoczyÄ z szelek, oby tylko uciec jak najdalej… dziĹ kroczy dumnie i macha tym swoim pÄdzelkiem na ogonku. W ogóle jej Ĺźyciowa dewiza to OGON W GÓRÄ I DO PRZODU.
Chyba jedyny ‘problem’ jaki z NiÄ
mamy (nie liczÄ
c lÄków) to jej ĹźarĹocznoĹÄ. ZjadĹa by konia z kopytami, gdyby Jej go tylko podano. ;) KaĹźdy szelest torebki, dĹşwiÄk otwieranej lodówki, czy szafki, kaĹźda torba w rÄku oznacza ‘Ĺźarcie’ i psi amok. Niestety torby, butelki piwa, papierosy w rÄkach obcych ludzi na ulicy teĹź oznaczajÄ
‘Ĺźarcie’ i czÄsto pÄdzi sprawdziÄ, czy czegoĹ nie dostanie… Uwielbia siÄ przytulaÄ i siedzieÄ na kolanach…ale jak tylko usĹyszy szelest itp. potrafi CiÄ skopaÄ i podrapaÄ, by tylko dotrzeÄ ‘na czas’ do ĹşródĹa ‘Ĺźarcia’ i zaĹapaÄ siÄ na kawaĹek. Hehe.
NauczyĹa siÄ juĹź wielu rzeczy – od ‘siad’, ‘Ĺapka’, ‘piÄ
tka’, ‘zostaĹ’, ‘stój’, ‘nie wolno’, ‘oddaj’…. AĹź po ‘daj gĹos’, ‘powiedz’ (ciche ‘daj gĹos’- czasem jak siÄ rozgada to aĹź miĹo) i ‘wstydĹş siÄ’. Kiedy nie chce wykonaÄ jakiegoĹ polecenia – ‘zwĹaszcza waruj’/’kĹadĹş siÄ’, czy ‘wyjdĹş’ – to siada i podaje ĹapkÄ, a dokĹadnie prosi… komiczne i sĹodkie ;) no i jak tu byÄ konsekwentnym? ;) WiÄkszoĹci rzeczy nauczyĹa siÄ niemal sama, prawie przypadkiem – jak ‘powiedz’, ‘piÄ
tka’, czy stawanie na dwóch Ĺapkach. UsĹyszaĹam nawet, Ĺźe marnujemy Jej potencjaĹ, bo tak maĹo JÄ
uczymy, ale przecieĹź to nie jest pies cyrkowy, to nasz pies – do kochania!
ZaĹÄ
czam kilka zdjÄÄ Francikulinki.
Pozdrawiamy serdecznie, Michalina, Radek i Franczeska "
Fionka z Nekli przesyĹa zdjÄcia z wakacji w górach :)
Pusia (obecnie ToĹka) zamieszkaĹa w Krotoszynie
Frytka zamieszkaĹa w SĹawoszowicach, niedlako Milicza :)
Micho zamieszkaĹ w Plewiskach niedaleko Poznania :)
Kewina spotkaĹo szczÄĹcie, przed zimÄ
trafiĹ do ciepĹego domku w Pozaniu, gdzie bÄdzie siÄ wygrzewaĹ przy kominku :))
Niewidomy Otis i maleĹka Czika zamieszkaĹy w Poznaniu :)) Otis adoptowany w ubiegĹym roku a Czika doĹÄ
czyĹa do niego we wrzeĹniu tego roku. DziÄkujemy za super dom :) !!
Otis na wakacjach ...