Odwiedzin: 311 osób.



Użytkownik niezalogowany.
Zaloguj się


Promowane ADOPCJE:





stat4u
Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt w Krotoszynie - Starsze Newsy

Newsy

Strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69

142011
grudnia
Interwencja - działki !!!

Dzisiaj została przeprowadzona interwencja na działkach w Krotoszynie. Dostaliśmy zgłoszenie, że w jednej z altanek działkowych jest przetrzymywany pies. Na miejsce została wezwana też Straż Miejska.

Widok przerósł nasze najgorsze oczekiwania. Za szczelnie zamkniętymi drzwiami do wnętrza altanki znajdowała się maleńka suczka na niespełna metrowym łańcuchu! Suczka spała na ziemi we własnych odchodach, nie miała nawet miski z wodą.

Właściciel tłumaczył się, Ĺźe znalazł psa na działkach więc „zlitował się” i go przygarnął. Sunia spędziła na tym łańcuchu 2 lata !!!!!!!!!!!!!!!!! Właściciel został ukarany mandatem.

Psiak jest bardzo przestraszony, nie miał kontaktu z ludĹşmi, jest teĹź skrajnie wychudzony. Sunia dostała imię Mufka. Więcej informacji wkrótce.
 







Dodane przez: Magda


132011
grudnia
Adelka :)


Ci, którzy śledzą losy Adelki wiedzą juĹź, Ĺźe sunia jest po operacji i obecnie dochodzi do siebie. Bardzo chcemy znaleźć Jej kochający dom, taki, w którym zapomni o schronisku i porzuceniu przez poprzednich opiekunów.
Adelka ma wspaniałą osobowość: jest inteligentna, bystra, czasami melancholijna i zadumana, jest indywidualistką. Potrzebuje kogoś, kto sprawi, Ĺźe poczuje się bezpiecznie i uwierzy, Ĺźe ma swojego człowiek i dom juĹź na zawsze. Najlepszy byłby dom, w którym Adelka będzie jedynaczką. Nie dlatego, Ĺźe nie dogaduje się z innymi psiakami, ale dlatego, Ĺźe w towarzystwie innych zwierząt traci pewność siebie i troszkę się wycofuje.
Jesteśmy pewni, Ĺźe to się zmieni, kiedy Adelka poczuje się kochana bezwarunkowo. KaĹźdy z nas ma wielu przyjaciół i znajomych dlatego chcemy poprosić Was o pomoc w szukaniu domu dla suczki. Adelka jest tego warta a dzięki Wam moĹźe mieć szanse na wspaniałe Ĺźycie w kochającym domku.
Pragnę równieĹź wszystkich Was namówić na przedświąteczny dar serca - pomoc finansową dla Adelki. Wkrótce kaĹźdy z nas zacznie przygotowania do Świąt. Będziemy szukać prezentów z myślą o tych, których kochamy. Sądzimy, Ĺźe to równieĹź najlepszy moment, Ĺźeby choć przez chwilę pomyśleć o małej, bezdomnej suczce, o tym, Ĺźe nie ma swojego człowieka, który będzie ją tulił, rozpieszczał i kupował Gwiazdkowe smakołyki.
MoĹźemy to jednak zmienić, moĹźemy podarować suni 1 złotówkę z kwoty jaką przeznaczyliśmy na tegoroczne prezenty. Kiedy w gronie Rodziny usiądziemy przy wspólnym stole, podzielimy się opłatkiem, złoĹźymy sobie Ĺźyczenia i odpakujemy prezenty będziemy mogli takĹźe pomyśleć o Adelce, która dzięki nam i naszej pomocy ma szanse na niezapomniane Święta. Bo przecieĹź o to właśnie chodzi podczas Świąt by dzielić się naszą miłością, dobrocią i hojnością.
W imieniu Adelki i własnym Ĺźyczymy Wam wspaniałych i uśmiechniętych Świąt, spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze w otoczeniu dobrych myśli i serdecznych gestów, ze świadomością, Ĺźe dzięki nam na lepsze zmieniło się Ĺźycie chociaĹź jednego bezdomnego psiaka. Dziękujemy pięknie za Waszą pomoc i serce :)

Asia P.

Dodane przez: Magda


132011
grudnia
Schroniskowa codzienność!

Ręce opadają....w weekend  do schroniska trafiły kolejne psy. DZIESIĘĆ kolejnych nieszczęśników - niechcianych, niekochanych, porzuconych.... W ten sam weekend do nowego domu trafił tylko JEDEN pies.
Schronisko jest permanentnie przepełnione, nie mamy gdzie umieszczać psów, szczeniaki umieszczamy w ciasnych klatkach, nie mamy dla nich innego miejsca. A to tylko jeden  weekend !!!!

1. ĹťABKA  z połamanymi nogami !


 

2. Guzik porzucony w okolicznej wiosce
 


 

3. Plamka błąkająca się po mieście
 


 

4. Suczka z dwoma szczeniakami porzucona na śmietnisku
 


 

5. Leoś wyrzucony na ulicę
 


 

Nie dalej jak w niedziele mieszkanka Krotoszyna przyniosła do schroniska 4 szczeniaki twierdząc, Ĺźe naszym obowiązkiem jest przyjęcie ich, odmówiliśmy, nie mieliśmy ich gdzie umieścić. Porzuciła je więc pod bramą. Maluchy siedzą ściśnięte w klatce i czekają na cud. Pani stwierdziła, Ĺźe nie będzie pilnowała swojej suki w cieczce. Czy w takim razie co pól roku będzie podrzucała do schroniska kolejne mioty? Ĺťyczymy Pani Wesołych Świąt! Jesteśmy ciekawi, czy dzieląc się z najbliĹźszymi opłatkiem przy wigilijnym stole pomyśli o czterech porzuconych przez siebie, przestraszonych i marznących w schroniskowej klatce maluchach, które pojawiły się na tym świecie przez  NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ.

 


 

Chcemy jednocześnie zaznaczyć, ze psy z interwencji, psy po wypadkach i błąkające się po terenie gminy są oczywiście umieszczane w schronisku. Odpowiadamy na kaĹźde wezwanie, ale nie jesteśmy w stanie otoczyć opieką psów, które mają swoich właścicieli, one nie są bezdomne, a Schronisko z definicji jest przystanią dla bezdomnych zwierząt.
MoĹźemy pomóc znaleźć takim psiakom dom oferując ogłoszenia na naszej stronie internetowej i profilu schroniska na fb.
Jest proste rozwiązanie dla właścicieli psów, którzy boją się niechcianych miotów - STERYLIZACJA !!! To niedrogi, całkowicie bezpieczny dla psa zabieg.

W schronisku jest obecnie 114 psów a miejsc jest tylko na 84. Przy takim przepełnieniu nie jesteśmy nawet w stanie nadążyć ze sprzątaniem w boksach. Pracowników jest tylko dwóch i na kaĹźdego przypada dziennie ponad 50 psów i multum innych obowiązków !
Okres zimowy sprzyja teĹź chorobom wirusowym, co wiąże się z częstymi wyjazdami do weterynarza, podawaniem leków.

Jeśli schronisko jest przepełnione nie mamy nawet obowiązku przyjmowania psów bezdomnych a nigdy jeszcze nie zostawiliśmy takiego psa na ulicy.

Działamy tylko w kilka osób, robimy setki ogłoszeń w internecie Ĺźeby choć jednemu psu znaleźć dom. A to wszystko w ramach wolontariatu, poświęcając wolny czas, którego mamy coraz mniej.

KaĹźdy, kto jest zmuszony wydać z róĹźnych powodów własnego psa moĹźe zrobić to samo co my. Po prostu szukać nowego domu!  Oddział krotoszyński Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami moĹźe w tym pomóc, ale nie będzie brać odpowiedzialności za psy posiadające właścicieli.

Dodane przez: Magda


122011
grudnia
Dorka nareszcie w domu :)

Dorka znlazła super domek w Poznaniu. Pojechała wczoraj - 11 grudnia, a juĹź dzisiaj mamy pierwsze zdjęcia, którymi chcemy sie pochwalić :)



Dodane przez: Magda


72011
grudnia
INKA ODNALEZIONA !!!!!

Inkę znalazła osoba, która zobaczyła ogłoszenie w internecie. Znajdowała się niespełna 7 km od Krotoszyna, na trasie Ostrów Wlkp - Krotoszyn. Pokonała w naszym kierunku trasę około 30 km.

Wychudzona, brudna, ale jaka szczęśliwa :))) 

Dziękujemy wszystkim, którzy brali udział w jej poszukiwaniach, przede wszystkim naszym wolontariuszkom - Monice i Dagmarze - za rozwieszanie plakatów na terenie Ostrowa Wlkp, Ance za hałas w necie :) i wszystkim, którzy brali udział w wydarzeniu na fb.

Wielkie podziękowania równieĹź dla Elizy za wydrukowane plakaty.

Dodane przez: Magda


72011
grudnia
Dziękujemy !!!

Dziękujemy za kolejne wpłaty na rzecz naszych zwierząt:

1.      Pani Annie W. – 30 zł – pomoc dla zwierząt,
2.      Pani Darii S. – 20 zł – wpłata dla zwierząt,
3.      Pani Iwonie C. – 50 zł – trzy grosze dla piesków,
4.      Pani Elizie P. – 50 zł – dla Weki,
5.      Panu Jakubowi S. – 50 zł – wpłata dla wszystkich zwierząt,
6.      Panu Wojciechowi O. – 200 zł – darowizna od Dizla z Poznania (pozdrawiamy Dizelka :)
7.       Pani Ilonie G. – 10 zł – na leczenie psiaków,
8.      Panu Leszkowi T. – 200 zł – darowizna na cele statutowe z mikołajkowymi pozdrowieniami (ślemy   równieĹź serdeczne pozdrowienia dla Ines i rodzinki :)
9.      Panu Radosławowi R. – 25 zł – stałe wpłaty na schronisko.

Dziękujemy równieĹź wszytskim opiekunom wirtualnym naszych schroniskowych zwierząt a jest ich juĹź piętnastu :))
 
 

Dodane przez: Magda


32011
grudnia
Dorka czeka na dom !

Chcielibyśmy przypomnieć Państwu Dorkę zabrana z okropnych warunków. Dora jest od lipca w domu tymczasowym i cały czas czeka na swoich ludzi. MoĹźe kogoś wzruszyła jej historia i zechce podarować jej dom.

Dora jest wesołą i wpatrzoną w człowieka suczką, uwielbia spacery, pięknie chodzi na smyczy. W tej chwili mieszka z innymi psami ale lepiej byłoby gdyby była jedynym psem w domu.

Potrzebuje człowieka tylko dla siebie. Ma około roku, jest już wysterylizowana i gotowa do adopcji. Dorka czeka...może właśnie na Ciebie?

Tak było:
 








 

Tak jest:
 







Dodane przez: Magda


12011
grudnia
Andrzejkowa zbiĂłrka w Szkole Podstawowej Nr 4 :)

Nasze niezastąpione wolontariuszki zorganizowały w swojej szkole spontaniczną zbiórkę na rzecz schroniska. Odbyła się ona 30 listopada podczas imprezy andrzejkowej :)

Zebrały karmę, rzeczy do ocieplenia bud i pieniądze - 34, 57zł.

Pieniądze zostaną przeznaczone na druk plakatów z informacją o zaginięciu Inki !

Dziękujemy :))
 





Dodane przez: Magda


292011
listopada
Wieści od naszej Szyszki z Holandii :)

Szyszka (teraz Suzi) pojechała do Holandii 27 listopada. Dostaliśmy tłumaczenie wieści z nowego domu Szyszki.
Zamieszkała razem z Sabcią (teraz Rosa) adoptowaną równieĹź z naszego schroniska :))
Przeczytajcie sami :)

poniedzialek (28.11.2011)
 
Bylam z nimi wlasnie na spacerze w lesie, pojechalysmy autem. Kupilam psie kocyki i polozylam na tylnym siedzeniu, obie suczki umiescilam luzem tam. Ku mojemu zdziwieniu poszlo swietnie, siedzialy sobie razem z tylu, wygladajac troche przez okno.
Szelki dla Suzi sa dobrym pomyslem, juz idzie w nich dobrze, choc troszke skreca jeszcze od lewej do prawej.
Razem z Rosa wszystko obwachuja i siusiaja wszedzie, kurcze, zupelnie jak psy!!!
 
Kiedy wrocilysmy do domu, wykapalam Suzi, niezle pachniala, wystarczyla godzina na wietrze i siersc zrobila sie taka tlusta i matowa. Wsadzilam wanienke dla dzieci pod prysznic i fajnie wymylam sunie, pani Suzi nie byla jakos specjalnie zachwycona, ale udalo mi sie ja utrzymac w wanience. Sama tez bylam troche pokryta piana!
Na zdjeciach widac ja, jak wlasnie ja wytarlam recznikiem, czy to nie jest cudo!?
 
Rosa nie pozwala jej jeszcze wchodzic do salonu, warczy, ale Suzi jest prawdziwa oportunistka. Znalazla sobie wysmienite miejsce przy grzejniku w korytarzu, a ze wszystkie drzwi sa u mnie otwarte, to i tak jest z nami.
Dumna jestem z obu suczek, ze sie tak dobrze zachowuja, to jest przeciez pierwszy dzien razem. Jestem wiec przekonana, ze bedzie coraz lepiej.
 
 
Przyjazd (27.11.2011)
 
No, to bylo znow przezycie, wczoraj wieczorem – stac i czekac na busik z pieskami. Tym razem czekalam juz razem z Rosa.
Mala Suzi siedziala w aucie jako jedyna za siedzeniami, cala podroz nie bylo jej slychac, reszta psiakow byla z tylu.
Rosie cale to zamieszanie sie nie podobalo i chciala wrocic do samochodu.
Tak wiec moglam spokojnie wyjac Suzi z jej klatki, jej, jaki to skarb!
Ona jest kochana i taka wzruszajaca z tymi swoimi dzikimi klaczkami!
 
Dosc szybko zrobila dwie wielkie kaluze i wyprodukowala troche kupek, ktorych nie powstydzilby sie owczarek, jej, ile kupki sie zmiescilo w tym malenkim cialku, nie do wiary!
Potem poszlam po Rose i razem przeszlysmy sie kawalek, poszlo calkiem niezle, troche wachania, troche powarkiwania, ale nie bylo jakichs powaznych starc.
Pogadalam jeszcze troszke z ludzmi i poszlam wsadzic Suzi do jej klatki, a Rose usadzilam obok.  Troche warkniec bylo, ale potem, przez cala droge, juz nie, obie smacznie spaly.
 
Po przyjezdzie do domu najpierw pobiegaly razem w ogrodku, oczywiscie obsikujac nawzajem swoje siuski. No a potem weszlysmy do srodka. Rosa dala poznac, ze to ona byla tu pierwsza i ze jest tu szefowa, aha, akurat, w koncu to ja nia jestem, ale do pewnego stopnia pozwole im samym ustalic te sprawy.
Myslalam, ze padne ze smiechu, bo stal przygotowany koszyk dla Suzi, juz tydzien i Rosa ani razu nie spojrzala nawet na ten koszyk, ale teraz od razu zazadala go dla siebie. 
Nie mam nic przeciwko temu, zeby byla troszeczke dominujaca, wierze, ze w kolejne dni bedzie coraz lepiej.
Suzi nie ma jeszcze odwagi wejsc na dobre do salonu, lezy w korytarzu na dywaniku przed drzwiami, ale powoli dojdziemy i do tego.
Dzisiaj rano wspaniale pojadla i nie zalatwila sie w domu.
 
Tak wiec poczatek jest dobry, bardzo z niej ciesze, to kochana mordka, juz ja kocham, skradla moje serce, razem z Rosa, miejsca jest dosc dla nich obu i ja mam duzo milosci, wystarczy, zeby nia obie obdarowac.
 
Male up-date:
Suzi juz lezy sobie smacznie w salonie, w jej wlasnym koszyku :-)
 
wspolne zdjecia beda za jakis czas, najpierw suczki musza sie do siebie przywyczaic
 


Dodane przez: Magda


282011
listopada
Zaginęła Inka !!!!!

Inka została adoptowana z naszego schroniska niecałe 2 tygodnie temu. Zamieszkała w Ostrowie Wlkp. Dzisiaj na spacerze o 10:00 rano pobiegła przed siebie nie reagując na wołanie. Niestety była odpięta ze smyczy.

Uciekła w pobliżu Galerii Ostrovia. Inka ma na sobie czerwoną obrożę, jest bardzo łagodna, dość wysoka - wzrostem sięga za kolano.

Prosimy wszystkich, którzy widzieli Inkę o kontakt z naszym schroniskiem !!!








 

Dodane przez: Magda



Strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69